W tym tygodniu byłam w czwartek i wpasować się z biologicznymi doświadczeniami w szalone przedstawienie i hiszpański nie było łatwo :) Ale kilka rzeczy udało mi się zrobić. Dzieci obejrzały zakamieniony czajnik elektryczny , do którego wlałam ocet. Kwas po podgrzaniu zaczął wchodzić w reakcje z kamieniem mocno "bulgocząc" przy okazji. Smrodu octowego było co niemiara ale
piątek, 20 września 2013
piątek, 13 września 2013
Współpraca
Dzieci potrafią zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie i w sposób nieoczekiwanie zachwycający. Dzisiaj odebrałam Kubę i Małgosię z przedszkola. Około godziny 16 mają zawsze kryzys więc i tym razem trochę się sprzeczali (czyt. krzyczeli na siebie dyskutując). Kuba stwierdził, że jak już będzie miał ogrom pieniędzy to kupi Mateuszowi (Małgosi bratu) 15 zestawów
czwartek, 12 września 2013
Początki - tydzień pierwszy
Mój syn poszedł do "zerówki" w Szkole Przyjaznej Dziecku - Szkole Demokratycznej. Dlaczego tam? Błagał, żebym zabrała go z wcześniejszego przedszkola, w którym jak twierdził, potwornie się nudzi i przepisała do innego. Odszedł z dawnej placówki (fajne słowo - dzięki Ola) bez żalu. Nie chciał nawet pożegnać się z paniami ani kolegami... Namawialiśmy go z Tomkiem wiele razy. A to szkoda mu było czasu, a to najlepiej jak sami tam pójdziecie - mawiał Kuba. Był tam 3 lata.
Początki - tydzień drugi
W tym tygodniu korzystając z podpowiedzi Doroty (mamy Jagody) kupiłam wątrobę wieprzową, serca i żołądki kurze. Dzieci z nutką hmmmm obrzydzenia patrzyły na mięsko :) Ale kiedy rozkręciły się, pokroiły skalpelem wnętrzności ssaczo-drobiowe szukając ochoczo żył i tętnic.
Drugie doświadczenie cieszyło się zdecydowanie duuuużo większym zainteresowaniem. Przygotowałam ocet, sodę, płyn do mycia naczyń oraz zielony barwnik spożywczy.
Pytania
W Przedszkolu będę w każdą środę pomagać w opracowaniu tematów biologiczno-chemicznych. W pierwszym tygodniu udało mi się dwa razy wyciągnąć mikroskop. Za pierwszym razem dzieci oglądały nogę muchy, łodygę i drewno. Pod koniec tygodnia obserwowaliśmy jak drożdże "rosną" w obecności cukru i wydzielają dwutlenek węgla. Do słoika nalaliśmy ciepłej wody, wsypaliśmy trochę cukru
poniedziałek, 9 września 2013
Założenia
Znalazłam kila słów na temat szkoły demokratycznej:
Uczyć się dla życia, nie dla szkoły
Jakie są założenia tego podejścia?
- przekonanie, że człowiek ma naturalną potrzebę poznawania świata
- założenie, że dziecko potrafi pokierować swoim rozwojem
- brak ocen, kar i nagród
Subskrybuj:
Posty (Atom)