wtorek, 29 października 2013

Tematy na ten tydzień są raczej mało biologiczne :) Zatem jutro będziemy piec chleb drożdżowy w automacie. Pokażę również dzieciom moją domową hodowlę moli spożywczych. Nie mogę pozbyć się dziadostwa więc postanowiłam z nich jakiś użytek zrobić. W jednym słoiku mam
przeobrażającą się poczwarkę a w drugim imago, czyli postać dorosłą :) Swoją drogą może ktoś wie jak się pozbyć moli spożywczych? 
Przy okazji pieczenia chleba może uda mi się pogadankę uskutecznić o pieskach i ich karmieniu, odpowiedzialności za posiadanego zwierzaka. 

Poniżej plik, który wysłałam mi Marta po spisaniu zapotrzebowań edukacyjnych dzieci na ten tydzień. Są to zdania i pytania naszych małych demokratów. Miłej lektury. 


Jeśli chodzi o zbroję i jej powstawanie to temat mam dosyć mocno przerobiony i mogę polecić film: 


W temacie Indian i kowbojów warto chyba wspomnieć o Sat-Okh, czyli Stanisławie Supłatowiczu. Moża ta postać zainteresuje dzieci? Autor wielu książek między innymi dla dzieci i młodzieży. (Ewa, dzięki za cynk :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sat-Okh



2 komentarze:

  1. Ja Ci powiem jak się ich pozbyć. Po 1 wyrzucasz wszystko co masz w szafkach z jedzeniem. Wszystkie mąki, kasze, bułki tarte, otręby itd. Wszystko co sypkie (ostatnio miałam objawy ich bytowania nawet w płatkach migdałów). Po 2 psikasz czymś na mole (byle dużo). Czekasz jakąś godzinę, wyrzucasz te co je znalazłaś i myjesz szafki (ja myje płynem i przecieram octem żeby zapach zneutralizować). Czekam czas jakiś, i daję wyleźć tym co się ukryły we wszelkich szparach. Powtarzam pkt 2. Tyle tylko, że wszelkie środki najczęściej zalecają tak to robić, żeby tego nie wdychać (i zamykać okna). Najlepiej więc najpierw zamknąć okna, użyć i wyjść na czas jakiś. Niestety, po uzupełnieniu zapasów, po jakimś czasie wracają. Ostatnio znalazłam niezłą hodowlę w nieotwartych nawet otrębach. Ale od ostatniej czystki minęło chyba dwa miesiące i póki co mam spokój :) buźka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolega podpowiedział mi żeby użyć olejku lawendowego. Po powrocie z kilku miesięcznych wakacji na rydzynkowej pierwsze co zrobiłam to wyrzuciłam wszystkie mąki, makarony, orzechy, generalnie całe jedzenie. Myłam, szorowałam wręcz szafki, półeczki, pojemniki i nadal są... Nie tyle co po powrocie, ale zdarzają się... Spróbuję tym olejkiem podziałać :)

      Usuń